sobota, 7 czerwca 2014

Śniadanie nad Śniadania - jajka po benedyktyńsku ze szparagami

Śniadanie królów! Śniadanie mistrzów! Śniadanie nad śniadania! Śniadanie, po którym sens jadania posiłków innych niż śniadania znika bezpamiętnie!

No dobra, może przesadziłam z tym ostatnim. Ale naprawdę, uwierzcie mi - to śniadanie jest tego warte.

Z tytułu dzisiejszego treningu z Ewą Ch. i próby pobicia rekordu Guinessa postanowiłam zrobić porządne śniadanie, które da mi energię i pozytywnie nastroi mnie na resztę dnia. Miały to być placki, które opisywałam wcześniej na łamach tego bloga, ale gdy zobaczyłam szparagi (przeznaczone wprawdzie na obiad, no ale cóż poradzić), przypomniałam sobie o przepisie na Kwestii Smaku, moim numerze 1 wśród polskich kulinarnych blogów. Sos holenderski pominęłam z tytułu jego wybitnej kaloryczności, ale zastąpiłam go piklami z limonki z odrobinką jogurtu. No dobra, być może był to majonez. Ale tylko odrobina. :)

Nie bójcie się jajek po benedyktyńsku! To najrzadziej wykorzystywany sposób na obróbkę surowych jaj, za to jajka wychodzą bardzo delikatne i mięciutkie, mi przypominają mozarellę z płynnym żółtkiem w środku. Za pierwszym razem takie jajko faktycznie może nie wyjść, ale warto poświęcić 1-2 jajka w celach treningowych :)

Jajka po benedyktyńsku ze szparagami (porcja dla 1 osoby, czas przygotowania: 15 minut, ok. 350 kcal)

Składniki:
- szparagi (6-8 sztuk, w zależności od preferencji)
- łyżka octu
- 2 jajka
opcjonalnie:
- łyżeczka pikli o dowolnym smaku
- łyżeczka majonezu/jogurtu

Szparagi ugotować na parze (czas gotowania: 5 minut). W międzyczasie doprowadzić wodę na jajka do wrzenia (4cm wody), dodać łyżkę octu (jest kluczowa, wspomaga ścinanie białek, bez niej się nie uda). Gdy woda się zagotuje, zmniejszyć ogień tak, by woda przestała "bulgotać". Do miski rozbić 1 jajko, delikatnie wlać jajko do garnka. Ja robię to tak, że jajko wylewam przy samej krawędzi garnka i od razu delikatnie zagarniam łyżką białko tak, by otoczyło żółtko. Należy w ten sposób "zagarniać białko", aż widać, że sytuacja jest stabilna i jajko się uformowało. Wtedy można wbić drugie jajko na drugi koniec garnka i postępować analogicznie. Od momentu włożenia jajka do wrzącej wody liczyć równo 2,5 minuty, po czym jajko należy wyjąć łyżką cedzakową na talerz. Wyjąć szparagi, ewentualnie dorobić dip w postaci pikli z jogurtem/majonezem.

SMACZNEGO! I mam nadzieję, że wszystkich z Warszawy zobaczę dzisiaj o 14.15 na stadionie Legii :)

Buziaki,
Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz