wtorek, 29 kwietnia 2014

Katastrofa!

Wiem... od 9 dni żadnego wpisu, zero znaków życia, jednym słowem - nic.
Jest mi z tego powodu bardzo przykro i smutno, bo chciałabym pisać tu tak często, jak się da.
Odpowiedzią na pytanie, które jest wołaniem niemych na pustyni w przypadku tego bloga jest: praca licencjacka.
Termin oddania wypada we środę. 
If you know what I mean.

OBIECUJĘ, że po 30.04 wrócę ze zdwojoną, a tam, zpięcioną siłą!

A tymczasem - lecę do społecznej odpowiedzialności biznesu.

Wrócę i sprawdzę, jak tam trzymacie się po świętach!

Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz