Cassey Ho - autorka planu |
A właśnie, skoro już mowa o efektach... muszę przyznać, że podchodziłam nieco sceptycznie do ewentualnych rezultatów, aczkolwiek chciałam koniecznie wypróbować ten plan ze względu na pozytywną opinię żywieniowych planów Cassie. I moją wrodzoną ciekawość.
Efekty, które zaobserwowałam:
- lekkość
- mały ubytek wagowy (1 kg)
- ogólne wysmuklenie i ujędrnienie
Można więc powiedzieć z całą pewnością, że cel został osiągnięty, bo właśnie takie rezultaty obiecuje Cassey.
Minusy planu:
- monotonia (ale to tylko 7 dni!)
- brak niektórych składników (bataty nie są ogólnodostępnym warzywem, poza tymwiem, że nie wszyscy korzystają z whey, czyli serwatki białkowej, ale powiadam, opłaca się!)
Ostatnia uwaga ode mnie: nie stosujcie planu dłużej niż 7 dni, nie ma to sensu. To nie jest dobry plan redukcji wagi w długim okresie czasowym. Sprawdzi się za to np. przed wyjazdem na tzw. "leżing, smażing, plażing" lub imprezą, na której chcecie być piękne i smukłe - tylko pamiętajcie, że trzeba zacząć tydzień wcześniej :D Warto jednak do codziennej diety wprowadzić elementy planu Cassey, a przede wszystkim regularne posiłki, picie dużej ilości wody, gotowanie na parze, owsiankowe ciasteczka, które opisywałam ostatnio i bataty (moja nowa żywieniowa obsesja!).
Odsyłam Was na stronę na stronie www.blogilates.com do artykułu Cassey z całą rozpiską posiłków oraz potrzebnymi wyjaśnieniami autorki. Przydatne mogą być również wpisy innych dziewczyn w komentarzach pod artykułem. KLIK!
Do posta dołączam tabelkę kontrolną w Excelu, który ułatwi wam samokontrolę, sprawdzanie posiłków i pomoże zaplanować zakupy. Możecie ją pobrać TUTAJ. Jeśli pobraliście tabelkę, bardzo proszę o komentarz z listą pochwał/skarg/zażaleń :)
Na pewno jeszcze będę wracać do tego planu - małe wysmuklanie raz na półtora miesiąca na pewno mi nie zaszkodzi.
P.S. Z rowerku dzisiaj nici, nad Warszawą kłębią się ciemne chmury, grzmi i się błyska. Idealna pogoda do nauki :)
Buziaki,
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz